TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

PIŁKA NOŻNA KOBIET-WYWIAD

20 / 07 / 2011Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 2831

Zapraszamy do przeczytania części wywiadu z Prezesem Janem Szupina zamieszczonego w DECYDENT & DECISION MAKER

Zmieńmy temat. Jak to się stało, że zainteresował się Pan piłką nożną kobiet, zakładając drużynę TS Mitech?
Z piłką nożną jestem związany od 1957 roku, kiedy to do klubu sportowego zaprowadził mnie starszy brat. Był to klub Czarni Żywiec, w którym zaliczyłem wszystkie szczeble kariery od trampkarza, poprzez kapitana drużyny seniorów, a także działacza sportowego, do funkcji prezesa klubu włącznie. W 2003 roku postanowiłem założyć żeńską drużynę futbolową – TS Mitech. Do zespołu zapisały się dziewczynki ze szkół podstawowych i gimnazjalnych z terenu Żywiecczyzny. Już od 2004 roku zaczęliśmy grać w II lidze, czyli w rozgrywkach na poziomie województwa śląskiego. Po dwóch latach awansowaliśmy do I ligi, a to już są rozgrywki centralne. Po kolejnych dwóch latach zdobyliśmy tytuł mistrzowski i awansowaliśmy do ekstraligi kobiet i gramy tam już trzeci sezon. Plasujemy się w zasadzie w środku tabeli. Zaliczamy się do średniaków, oscylując wokół miejsc 5- 8 na 10 drużyn. Przy czym dodam, że osiągnięcie czwartego miejsca jest dla nas prawie niemożliwe, gdyż zawsze zajmują je kluby związane z Akademiami Wychowania Fizycznego w dużych miastach.

Skąd Pan rekrutuje piłkarki?
Szkolenie rozpoczynamy od dziesięciolatek. Mamy dwie szkółki przy szkołach podstawowych i gimnazjach w Milówce i Lipowej. Staramy się w zdecydowanej większości bazować na własnych wychowankach. Poważną grę w ligowych meczach zaczyna się w wieku 14 lat – wtedy dziewczyny grają przez pół meczu, a po ukończeniu 15 lat – cały mecz. W ekstralidze trzeba mieć ukończone 16 lat. Górna granica wieku nie jest określona, ale weryfikuje ją samo życie – małżeństwa, dzieci etc. W zasadzie kobiety grę w piłkę nożną kończą między 26 a 30 rokiem życia. Jako ciekawostkę powiem, że w sezonie 2010-2011 w całej polskiej piłce kobiecej za mąż wyszły cztery zawodniczki, a trzy z nich były z TS Mitech.

Jak taki amatorski sport wygląda od strony finansowej?
Kompletne wyposażenie sportowe zapewnia klub oraz daje pieniądze na dojazdy na treningi i mecze. W pierwszej drużynie są stypendia, ale bardzo niewielkie. U mężczyzn jest inaczej. Już trampkarz czy junior - jak to mówią - dwa razy prosto kopnie piłkę, to już biegnie do prezesa po pieniądze. Kobiety są inne. Dla nich liczy się sportowa rywalizacja. Pomimo to, środki na utrzymanie żeńskiej drużyny nie są małe. Unia Racibórz, mistrz Polski, klub półzawodowy, ma budżet 1,5 mln złotych rocznie. Natomiast kluby amatorskie poniżej czwartego miejsca mają budżety od 200 do 500 tys. złotych.
Bardzo dziękuję za rozmowę.


Komentarzy: 0