To niesamowite uczucie zdobyć Mistrzostwo Europy
Zapraszamy na wywiad z Kingą Szemik, Mistrzynią Europy w piłce nożnej i bramkarką Mitechu Żywiec.
ŻP: Kilkanaście dni temu kobieca piłka odniosła historyczny sukces. Jak się czujesz jako osoba tworząca historię?
Kinga Szemik: To niesamowite uczucie, móc należeć do tak fantastycznej drużyny i zdobyć z nią Mistrzostwo Europy.
ŻP: Nie każdy ma okazję uczestniczyć w ME. Podziel się wrażeniami z imprezy?
Kinga Szemik: Turniej był bardzo dobrze zorganizowany, nasz hotel był niedaleko stadionu, warunki mieszkalne były bardzo dobre, a przy tym przez cały czas towarzyszyły nam bardzo dobre humory, dzięki czemu to wszystko odbywało się we wspaniałej atmosferze.
ŻP: Po takim sukcesie przychodzi zwiększona popularność. Odczuwasz ją?
Kinga Szemik: Po zdobytym przez nas złotym medalu znacznie wzrosło zainteresowanie mediów kobiecym futbolem, co już każda z nas odczuła po powrocie do Polski, uczestniczyłyśmy m. in. w konferencjach prasowych i różnych wywiadach.
ŻP: We wtorek zostałyście jako drużyna nagrodzone przez Prezesa PZPN i Ministrę Sportu oraz rozegrałyście mecz z dziennikarzami, który dla Ciebie zakończył się kontuzją. Jak ona jest poważna?
Kinga Szemik: Podczas wtorkowego meczu z dziennikarzami niefortunnie upadłam wybijając przy tym bark, został on nastawiony, ale czeka mnie jeszcze operacja i rehabilitacja po której mam nadzieję wszystko będzie już w porządku i będę mogła wrócić na boisko.
ŻP: Jakie masz plany na najbliższe miesiące, oczywiście poza szkołą :) ?
Kinga Szemik: Przed kontuzją moje plany wyglądały inaczej, tzn. miałam brać udział w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, następnie w pierwszej fazie eliminacji do ME w kadrze U-17 oraz międzynarodowym turnieju, w którym miałyśmy się zmierzyć z Litwą, Łotwą i Norwegią. Po wtorkowym meczu już wiem, że będzie mnie czekać rehabilitacja, a następnie ciężka praca, żeby wrócić do tego co wcześniej prezentowałam większych planów na dzień dzisiejszy nie mam.
ŻP: Kinga Szemik poza boiskiem to….?
Kinga Szemik: Kinga Szemik poza boiskiem to normalna dziewczyna, z którą zawsze można porozmawiać i na którą zawsze można liczyć.
ŻP: Dziękujemy za rozmowę i życzymy wielu sukcesów
Kinga Szemik: Dziękuję bardzo !
Fot: uefa.com