Jest mistrzostwo, a czy będzie awans?
Piłkarki żywieckiego Mitechu zdominowały rywalizację na IV-ligowym froncie. Ostatnim meczem postawiły pieczęć na triumfie w grupie, by jednak na wyższy pułap awansować konieczne jest rozstrzygnięcie na swoją korzyść barażowego dwumeczu.
Żywczanki zmagania zasadnicze zamknęły w stylu efektownym. Już do przerwy potyczki z LKS Goczałkowice strzeliły rywalkom 3 gole. Dystans w rewanżowej części nieznacznie zwiększyły, a łupem bramkowym podzieliły się najskuteczniejsza Julia Sopiak oraz Marta Ponikwia i Magdalena Waligóra.
Widać było, że myślami piłkarki Mitechu są jednak przy spotkaniach o ciężarze gatunkowym o wiele istotniejszym. – Cieszymy się z faktu, że w grupie zajęłyśmy najwyższe miejsce. Będziemy robić wszystko, żeby zaprezentować się z jak najlepszej strony, choć doskonale wiemy, że przeciwnika mamy wymagającego – mówi Agnieszka Spandel, trenerka żywieckiego zespołu.
Premierowe starcie dwumeczu TS Mitech z MTS Myszków o awans do III ligi odbędzie się już w najbliższą sobotę 12 czerwca o godzinie 17:30 na boisku najlepszej drużyny śląskiej grupy 1. Myszkowianki w obecnym sezonie prócz 10 zwycięstw zanotowały po 1 remisie i porażce. Rewanż na boisku Soły w Żywcu zaplanowano na niedzielę 20 czerwca o godz. 11:00.
TS Mitech Żywiec – LKS Goczałkowice 4:0 (3:0)
Gole: Sopiak – 2, Ponikwia, Waligóra
TS Mitech: Sadurska – Wnuk, Słowik, Adamus, Kurowska, Chrzanowska, Waligóra, Talik, Ponikwia, Sopiak, Szyszka oraz Wiśniewska, Rębowska, Lizak, Łysień
Trener: Spandel