Światełko w tunelu...
W przedostatnim starciu rundy zasadniczej kobiecej Ekstraligi piłkarki Mitechu podejmowały dziś rywalki ze Szczecina w nadziei na komplet punktów.
Sytuacja w tabeli żywieckiego zespołu nie jest do pozazdroszczenia. Przed dzisiejszym spotkaniem podopieczne Eweliny Prokop do bezpiecznej lokaty traciły aż 10 punktów, więc szanse Mitechu na zachowanie bytu w Ekstralidze wydają się być już tylko teoretyczne. Niemniej jednak żywczanki nie zamierzają składać broni. Udowodniły to dziś.
Spotkanie z Olimpią Szczecin idealnie ułożyło się dla Mitechu. Już w 3. minucie niezawodna Katarzyna Wnuk wyprowadziła swój zespół na prowadzenie. Po tym zdarzeniu miejscowe zawodniczki nabrały rozpędu, przejmując inicjatywę na boisku. Na efekty długo nie czekaliśmy, wszak w 22. minucie Alona Kovtun podwyższyła prowadzenie. Na te trafienie zawodniczki ze Szczecina odpowiedziały jednak natychmiastowo za sprawą Kornelii Grosickiej, która pewnym uderzeniem pokonała Aleksandrę Komosę.
Olimpia, która po 20. kolejkach miała na swoim koncie 19 punktów i zajmowała 9. miejsce w tabeli, do Żywca przyjechała w roli faworyta. Tym bardziej, że jesienią w Szczecinie odprawiły one żywczanki z kwitkiem, wygrywając 3:0. Nic więc dziwnego, że prowadzenie Mitechu do przerwy było dla nich wysoce rozczarowujące. – Do Żywca jedziemy walczyć o pełną pulę. Mimo, że wciąż kontuzjowana jest nasza kapitan Roksana Ratajczyk, nie zamierzamy odpuszczać nikomu i czujemy się silni – mówił przed meczem trener zespołu Adam Gołubowski. Jego zawodniczki po zmianie stron dążyły do wyrównania, lecz brakowało im zarówno spokoju, jak i precyzji. W 75. minucie gola na 3:1 dla Mitechu zdobyła Patrycja Rżany. Nie był to jednak ostatni akcent w tym spotkaniu.Jego wynik ustaliła w doliczonym czasie Patrycja Kalmus, lecz było to za mało, aby Olimpia mogła pokusić się o wywiezienie choćby punktu z południa Polski.
TS MITECH ŻYWIEC vs OLIMPIA SZCZECIN 3:2 (2:1)
GOLE:
1:0 Wnuk (4')
2:0 Kovtun (22')
2:1 Grosicka (25')
3:1 Wiśniewska (75')
3:2 Kalmus (90+2')
SKŁAD: Komosa – Stopka (87' Liskova), Rżany, Kovtun, Zdechovanova, Wiśniewska, Matyja (76' Biegun), Wnuk, Smidova (82' Gruszka), Chrzanowska (56' Zeman), Warunek (65' Sykorova)
TRENER: Ewelina Prokop
Źródło: SportoweBeskidy.pl
A pisałem" dopóki piłka w grze"...dalej dziewczyny!!! Gratuluję!