Puchar Polski? Lepszy sparing z sąsiadami
W dobie kolejnych kompromitacji polskiego futbolu na arenie międzynarodowej, uszczypliwi mówią, że nie ma sensu, aby tą naszą "ekstrapadakę" oglądać. Sugerują przerzucić się na siatkówkę lub... kobiecą piłkę nożną. Tam jednak również zdarzają się groteskowe sytuacje...
Od wielu lat większość profesjonalnych polskich klubów obrało kurs na gonienie Zachodu. Trenerzy coraz odważniej stawiają na zawodników ze swoich akademii, których potem działacze sprzedają ze znacznym zyskiem. Polepsza się także organizacja zawodów i infrastruktura. Marketingowo, czyli m.in. pod względem “oprawki medialnej”, LOTTO Ekstraklasa jest już topową ligą na świecie. Są jednak rzeczy, których w stanie przeskoczyć nie jesteśmy. W Anglii, Hiszpanii, Francji czy w Niemczech trwają lub za kilka dni wystartują krajowe puchary. U nas o tej porze roku nigdy tego nie było. Zwłaszcza jeśli mówimy o piłce kobiecej.
Tymczasem Polski Związek Piłki Nożnej poinformował, że mecz ćwierćfinałowy Pucharu Polski pomiędzy Medykiem Konin a Mitechem Żywiec, odbędzie się jak już doskonale wiadomo... 26 stycznia. Powód? Zgodnie z coroczną tradycją, tak i tym razem, Medyk planuje rozegrać spotkanie sparingowe ze Slavią Praga. Pech chciał, że wicemistrzowi Czech pasował wyłącznie termin 16 lutego, a więc wtedy, gdy miało odbyć się pierwotnie pucharowe starcie z Mitechem.
Rozumiem, że Puchar Polski przez lokalne kluby, występujące w niższych ligach jest piątym kołem u wozu. Jest to dodatkowy koszt za transport czy sędziów, a poza tym spotkania z reguły odbywają się w środku tygodnia, więc zawodnicy muszą brać wolne w pracy lub “dać nogi” z wykładów na studiach. Ale Medyk Konin i Mitech Żywiec to drużyny występujące na co dzień w Ekstralidze Kobiet. A Medyk jest przecież nawet wielokrotnym mistrzem Polski. Takie kluby krajowe puchary powinny traktować z należytym szacunkiem, a nie przystępować do nich, jak do sparingu we wczesnej fazie przygotowań do meczów ligowych.
Jak polska piłka ma być szanowana za granicą, skoro sami nie mamy do niej należytego szacunku? Być może się czepiam – jak to często bywa – ale skoro zamiast Medykowi bardziej zależy, aby na finiszu przygotowań do ligi rozegrać mecz sparingowy, a nie ćwierćfinał PP, to coś jest nie tak. I to z kim? Wiceliderem czeskiej ligi. Wyobrażacie sobie, aby w męskim wydaniu piłki nożnej, Wisła Kraków nie zagrała z Jagiellonią Białystok pucharowego meczu w optymalnym terminie, bo akurat wtedy z Białą Gwiazdą chce zagrać Slavia Praga? No sorry, ale ja nie. Oczywiście, że kobiecej piłki nie ma co porównywać do męskiej - choć niektórzy, na pozór szaleni, to czynią. Niemniej jednak opinia o polskim futbolu (i traktowaniu krajowego pucharu) idzie w świat. A zwłaszcza w stronę naszych południowo-zachodnich sąsiadów.
Medyk swój pierwszy mecz wiosenny w Ekstralidze Kobiet ma rozegrać 23 lutego. Zawodniczki z Konina udadzą się do Sosnowca na spotkanie z Czarnymi. Ciekawe jednak czy dojadą. Zawsze przecież może wyskoczyć sparing z litewskim MFA Žalgiris...
PS. Inna sprawa, że kluby mogły dogadać się w innym, późniejszym terminie. Nikomu chyba nie sprawia przyjemności, aby mecz o “coś” grać w styczniu, na boisku ze sztuczną nawierzchnią... w Uniejowie.
Chyba logiczne, ze Medyk Konin woli rozegrac sparing z kims lepszym (od siebie też) zlapac nowe doswiadczenie i nauczyc się czegos nowego, skoro ma taką okazje.. kazdy by to wykorzystał. Gdyby Mitech byl na miejscu Konina zrobilby tak samo. Z tej powyzszej wypowiedzi wychodzi mnostwo żalu, bólu i rozgoryczenia. Kazdy ma prawo do wlasnej interpretacji zachowań, ale bez jaj zeby robic z czegos takiego jakies wielkie halo. No chyba, ze kogos mocno to uraziło i poczul się „gorszy”? Ale to malo profesjonalne, skoro sam Mitech zgodzil się prawdopodobnie na rozegranie meczu w tym terminie :’)
Slavia to drużyna, która zalicza się do europejskiej czołówki. W ostatnich latach często kwalifikuje się do ćwierćfinału ligi mistrzyń. Warto się od nich uczyć.
normalne to jest ,ze trzeba ignorowac dostarczyciela glupich komentarzy...ogarnij sie ...przemo
A komu by się tam chciało grać z dostarczycielem punktów? Wolą sparing i to normalne.