Sołtysek: Przegraliśmy z przeciwnikiem w naszym zasięgu
Niedzielny mecz z AZS UJ Kraków nie okazał się pomyślny dla piłkarek Mitechu, które zanotowały kolejną w tym sezonie ekstraligową porażkę.
Mitech oba gole w konfrontacji z krakowiankami dał sobie strzelić zanim upłynęła 30. minuta gry. Była to konsekwencja słabszej gry żywczanek w premierowej odsłonie. Ta lepsza z drugiej części zdała się na nic. – Cóż z tego, że poprawiliśmy się, skoro w dalszym ciągu nie strzelamy goli, nawet w sytuacjach, w których paść one powinny. Pewnie przy bramce kontaktowej scenariusz na zakończenie spotkania byłby inny – stwierdził zmartwiony szkoleniowiec żywieckiego zespołu Robert Sołtysek, przyznając zarazem, że rywalki w pierwszej połowie zasłużyły na prowadzenie.
Z kilku względów wczorajsza przegrana stanowi w Żywcu powód do niepokoju. – Przegraliśmy z przeciwnikiem jak najbardziej w naszym zasięgu. Pretensje możemy mieć tylko do siebie o słabą postawę na początku meczu i zmarnowane okazje po przerwie – ocenił Sołtysek. – Tym bardziej żałujemy, że punktów nie zdobyliśmy, bo przed nami wyjątkowo ciężkie mecze – dodał w pomeczowym komentarzu trener Mitechu, awizując nadchodzące, w istocie arcytrudne potyczki żywczanek z Górnikiem Łęczna oraz Medykiem Konin.
wszystko sie zgadza...najslabsze zespoly sa w naszym zasiegu...ale jak sie z nimi nie wygrywa ,to o czym tu marzyc...?