Bez porażki, bez satysfakcji
Tylko zwycięstwo nas urządza – mówił na dzień przed meczem z Olimpią trener żywieckich piłkarek Robert Sołtysek. Jasno wskazywało to stawkę sobotniego spotkania 21. kolejki Ekstraligi.
Po myśli żywczanek mecz niestety się nie ułożył. Wprawdzie to gospodynie były przed przerwą aktywniejsze, ale skuteczność stała się domeną piłkarek ze Szczecina. W 42. minucie po rzucie rożnym celnie do siatki Mitechu uderzyła Kornelia Grosicka. Żywiecki zespół też mógł pokusić się o zdobycz, najbliżej trafienia była Agata Droździk, która strzałem z okolic 40. metra ostemplowała w 17. minucie poprzeczkę bramki Olimpii.
Szybko po przerwie Mitech mógł znów realnie liczyć na wygraną. W 51. minucie Dominika Sykorova znalazła się w dogodnej sytuacji, futbolówkę otrzymaną od Magdaleny Chrzanowskiej posłała dokładnie tam, gdzie powinna. Niestety, koncentracji należytej żywczanki nie zachowały i w 53. minucie powtórnie przegrywały. Aleksandra Komosa pierwszy strzał obroniła, wobec dobitki Matildy Bohm była bezradna. Na tym emocje się nie zakończyły, wszak po upływie niespełna kwadransa od ponownej straty, podopieczne Roberta Sołtyska rozmontowały szczecińską defensywę. Do siatki trafiła Katarzyna Wnuk, poprawiając po obronionym uderzeniu Mai Stopki.
Rezultat 2:2 był jednak korzystny dla ekipy ze Szczecina, toteż rywalki skupiły się przede wszystkim na konsekwentnym bronieniu dostępu do własnej „świątyni”. To im się powiodło, przewagi optycznej piłkarki Mitechu nie były w stanie przełożyć na strzeleckie okazje, a co dopiero gole. I choć po 21. kolejkach to Mitech wyprzedza Olimpię, w ostatniej serii gier szczecinianki zagrają u siebie z przeciwnikiem o wiele łatwiejszymi, aniżeli w Sosnowcu żywczanki.
TS MITECH ŻYWIEC vs OLIMPIA SZCZECIN 2:2 (0:1)
1:0 Grosicka (42')
1:1 Sykorova (51')
1:2 Bohm (53')
2:2 Wnuk (64')
SKŁAD: Komosa-Sobota, Rżany, Droździk, Gruszka (73' Rosak), Stopka, Chrzanowska (84' Zegan), Sykorova (81' Smaza), Wiśniewska, Matyja (68' Prokop), Wnuk.
TRENER: Robert Sołtysek
Źródło: SportoweBeskidy.pl
Niestety trzeba wierzyć w dziewczyny,że pokonają Czarne,bo Olimpia nie odpuści szansy z Wrocławiem.Wiara umiera ostatnia.Powodzenia