Mistrzowskiej coraz bliżej
Nabierają tempa rozgrywki kobiecej Ekstraligi piłkarskiej, ostatnia środa marca przyniosła wyjazdową konfrontację Mitechu we Wrocławiu.
Na podstawie premierowych dwóch kwadransów meczu nie sposób było wskazać zespół, który może boisko opuścić w zwycięskim nastroju. Wrocławianki okazje wypracowały sobie dwie, ale czujna między słupkami Aleksandra Komosa zaskoczyć się nie dała. Mitech też do bramkowych sytuacji doszedł. Maja Stopka jednak nie opanowała piłki, a Patrycja Wiśniewska zbyt długo zwlekała z oddaniem strzału. Kolejny 15-minutowy fragment wątpliwości w dotąd wyrównanym boju istotnie rozwiał. 33. minuta okazała się szczęśliwą dla żywieckiego zespołu. Dominika Sykorova „uruchomiła” Stopkę, która z chirurgiczną precyzją skierowała futbolówkę do siatki po „dalszym” słupku. Równie efektownie akcję piłkarki Mitechu wyprowadziły w 41. minucie. Tym razem to Stopka podaniem do Wiśniewskiej szarżę ofensywną zainicjowała, zaś z wykończeniem ładnym uderzeniem z okolic 16. metra podążyła Magdalena Matyja. Wynik przed pauzą mógł być dla przyjezdnych jeszcze bardziej korzystny. Strzał Agaty Droździk z rzutu wolnego obił poprzeczkę bramki AZS-u.
I jeśli gospodynie liczyły, że druga połowa będzie diametralnie inna, to po kilkudziesięciu sekundach od wznowienia gry kwestia wygranej stała się cokolwiek jasna. Trafienie na 3:0 to zasługa przechwytu i samodzielnej finalizacji autorstwa Wiśniewskiej. Pokaźna zaliczka umożliwiła podopiecznym Roberta Sołtyska spokojniejszą grę, swoboda w niej przełożyła się na kolejne szanse i wreszcie przypieczętowanie udanego występu. W 83. minucie Wiśniewska wyprowadziła akcję, dojrzała właściwie ustawioną Katarzynę Wnuk, która z bliska dopełniła formalności. A okazała wygrana 4:0 to ważny krok w kierunku zakończenia rundy zasadniczej Ekstraligi wśród topowych zespołów.
AZS WROCŁAW vs TS MITECH ŻYWIEC 0:4 (0:2)
GOLE
0:1 Stopka (33')
0:2 Matyja (41')
0:3 Wiśniewska (47')
0:4 Wnuk (83')
SKŁAD: Komosa – Biegun, Rżany, Droździk, Zeman (81' Łagowska), Matyja (63' Rosak), Chrzanowska, Sykorova (78' Sobota), Wiśniewska, Stopka (87' Dannheisig), Wnuk (85' Smaza)
TRENER: Robert Sołtysek
Źródło: SportoweBeskidy.pl
CZWÓRKĘ......nie chciało póść.....
Dziewczyny lubią ostatnio .....powinno być,ale uciekło.......
Duży sukces...BRAWO!!!....Dziewczyny lubią ostatnio...Teraz Wałbrzych...Powodzenia