Rozstrzygający kwadrans z "11" i "cegłą"
Przełamanie w postaci premierowego zwycięstwa w sezonie przynieść miał kolejny domowy mecz Mitechu w bieżących rozgrywkach.
Wszystko co w nim najważniejszego wydarzyło się w pierwszej połowie. Choć żywczanki rozpoczęły nieźle, często operowały piłką i miały większą ochotę na gola, to jednak ponownie błąd w obronie zmusił je do „gonienia” wyniku. W 16. minucie gola dla ekipy z Białej Podlaskiej zdobyła Dominika Gąsieniec. Jeszcze przed pauzą losy spotkania odwróciły się, a kwadrans zamykający ten fragment potyczki obfitował w wiele ważnych zdarzeń. W 30. minucie Magdalena Matyja wykorzystała zamieszanie powstałe po wrzucie z autu i wyrównała stan meczu. Istotna okazała się 37. minuta. Zawodniczka przyjezdnych zastopowała ręką zmierzający do siatki strzał Katarzyny Wnuk. Ukarana została czerwona kartka, a „11” pewnie zamieniła na trafienie Karolina Zasada. Tuż przed zejściem obu zespołów do szatni idealną sposobność na doprowadzenie do remisu miały piłkarki AZS PSW, ale z „wapna” jedynie wcelowały w słupek, a dobitka zaliczona nie została.
Zdobyta przewaga nie była duża, ale mając więcej zawodniczek na boisku gospodynie mogły grać spokojniej. I pewnie według łatwego i przyjemnego dla nich scenariusza mecz istotnie potoczyłby się, gdyby nie kiepska skuteczność. W poprzeczkę „świątyni” akademiczek uderzały Wiśniewska i Agata Droździk, zaś dwie „setki” Mai Stopki zakończyły się pomyślnie dla bramkarki rywalek. Z walki o korzystny wynik drużyna przegrywająca wcale zarazem nie zrezygnowała, po stałych fragmentach zagrażała bramce Mitechu i tylko dobra forma Aleksandry Komosy spowodowała zachowanie czystego konta w drugich 45. minutach. Emocje w spotkaniu zwieńczyła natomiast w 87. minucie Aleksandra Łagowska, pakując futbolówkę do celu po dograniu Wnuk ze skrzydła.
TS MITECH ŻYWIEC vs AZS BIAŁA PODLASKA 3:1 (2:1)
GOLE
0:1 Gąsieniec (16')
1:1 Matyja (30')
2:1 Zasada (37', z rzutu karnego)
3:1 Łagowska (87')
SKŁAD: Komosa – Zegan (60' Sobota), Rżany (60' Biegun), Zasada, Gruszka (70' Rosak), Gębka, Chrzanowska (75' Łagowska), Droździk, Matyja (46' Stopka), Wiśniewska, Wnuk
TRENER: Robert Sołtysek
Poczytalem sobie Wasze komentarze i postanowilem dodac cos od siebie.Jesli chodzi o krytyke,to popieram Wikinga bo coz tutaj chwalic skoro zespol gra najgorzej od poprzedniej jesieni.Oczywiscie wygrana dziala troche na plus,ale czym tu sie szczycic jesli wygrywa sie z zespolem najslabszym w lidze i ciezko bedzie zapomniec o fatalnych wystepach z beniaminkami.Kazdy trener obejmujac fukcje w jakimkolwiek zespole staje sie osoba publiczna podlegajaca ocenie ,wiec nie powinien sie Pan Soltysek dziwic ,ze jest krytykowany bo chwalic raczej go nie ma za co-wyniki zespolu oraz fatalne zachowanie na lawce ternerskiej.Chcialbym jeszcze dodac ze dochodzac do takich wnioskow nie trzeba byc zadnym specjalista pilkarskim,kazdy laik obserwujacy od jakiegos czasu poczyniana zespolu i jego dowodztwa dojdzie do tego samego co ja.
Do Pana Sołtyska.Oczywiście zadzwonię nawet już dziś.Ja nie krytykuję Dziewczyn,bo widać u Nich ambicję i zaangażowanie.Panią Kutę raczej nie krytykowałem,ale tu mogę się mylić.To tyle na forum........Dobranoc....
Szanowny Panie Bednarz dzięki za propzycję zawiezienia,ale mam swój pojazd.Dla sportu w Żywcu po wycofaniu się nic nie zrobiłem,bo nie byłem zainteresowany dalszą działalnością....Zakres moich obowiązków nie przewidywał pełnienia czynności trenerskich,od tego byli poszczególni trenerzy.Czy klub był jednym z najbogatszych...rzecz co najmniej wątpliwa...znałem dużo bogatsze.....Niestety z czasem udała się rzecz niesłychana dwa zaantagonizowane kluby połączyły się....niestety nie miałem na to wpływu.......30.08 wyslę do Pana kartkę z zagranicy,żeby nie zarzucał mi Pan uniku......pisałem do Trenera,kiedy chętnie przyjadę na trening.Ukłony.
Ps.Rozmawiałem tele.z Panem,ale to była rozmowa raczej w czarnych barwach.....
Panie Wiking 46 w pełni popieram zaproszenie Pana na trening w dniu 29.08. jestem gotowy Pana zawieść na boisko w Wieprzu i później odwieść ( dla mnie wyjazd Pana jest tylko unikiem). Mam do Pana jeszcze prośbę żeby P. na naszym forum napisał co P. zrobił W ciągu ostatnich 30 lat dla sportu w Żywcu.Bo dla Piłki Nożnej Kobiet trudno nazwać to nawet zerem - nic oprócz krytyki. Pisze P. że był szefem wyszkolenia w klubie wielosekcyjnym widzę że z P. zdolna BESTIA jak zna się P. na piłce nożnej,ciężarach, boksie, kolarstwie niestety w tych czasach żyli tacy zdolni ludzie co mieli" wiedzę" i znajomości. Przypomnę P. że w tych czasach ten klub był jednym z najbogatszych w Polsce a pieniądze i piwo lało się strumieniami. Zachodzi Pytanie co narządziliście ?
Do Wiking46...Krytyka jak najbardziej jest potrzebna, ale przyzna Pan,że osoba,która pisze,że była szefem szkolenia w klubie, oraz miała okazję grać z tak doskonałymi zawodnikami, zatem osoba doskonale znająca realia piłki nożnej powinna być bardziej obiektywna w swoich osądach.Już nawet nie chodzi o to,że atakuje mnie Pan personalnie (krytykuje Pan moje zachowanie,decyzje itd.) ale to samo robił Pan rok wcześniej krytykując moją poprzedniczkę Panią trener Kuta. Jeśli nie ma wyników to krytyka przychodzi łatwo i w pełni się z nią zgadzam, natomiast nawet po wygranym przez dziewczyny meczu w tak trudnej sytuacji w jakiej jesteśmy, doszukiwanie się tylko złych rzeczy jest w mojej ocenie krzywdzące przede wszystkim dla dziewczyn,które tak bardzo się starają.
Pan nie widzi żadnego postępu (ma Pan do tego pełne prawo) , ale jako osoba tak doświadczona chyba powinien Pan spojrzeć na to z kilku perspektyw.
Jeśli chodzi o Endzi,, oraz inne dziewczyny, tak naprawdę regularnie zaczęły grać na poziomie Ekstraklasy od rundy wiosennej poprzedniego sezonu.
Odnosząc się do Pana zarzutów dot. mojego zachowania, Pan wie,że jestem osobą impulsywną (czasami może zbytnio) i moje zachowanie powinno być bardziej stonowane. Taki już jestem.
Mimo wszystko liczę,że Pan się pojawi przed swoim wylotem i udzieli nam cennych rad jako tak doświadczona i znająca realia sportu osoba.
Ps. Mam wrażenie,czytając Pana ostatni wpis,że miałem przyjemność wychowywać się jako zawodnik w klubie, w którym Pan był szefem szkolenia.
Kończąc,myślę,że forum klubowe nie jest miejscem na taką polemikę ,podaję mój nr telefonu 602703 777, jeśli ma Pan ochotę proszę dzwonić.
Pozdrawiam
Do Trenera Sołtyska....Miło,że jest jakiś odzew,Piszę pod nickiem,bo na tym forum ,raczej nie było nazwisk.Ja i tak dla Pana jestem anonimowy, bo moje nazwisko nic nie powie.
Mnie też zależy dobrych wynikach,boleję,że drużyna nie gra jak np.zeszłej wiosny.Krytykuję tylko to co widzę,same fakty....Trener to nie tylko szkoleniowiec,ale też wychowawca.....Ja byłem kiedyś w klubie wielosekcyjnym szefem do spraw szkolenia i nie czyham na żadną posadę trenerską.Szanowny panie Trenerze krytyka jest po to,żeby było lepiej,a nie dla samego krytykowania.Pytanie krótkie czy drużyna zrobiła jakiś postep w ciągu ostatnich 8mcy?Bo ja mimo najszczerszych chęci nie widzę.....Czy np.Endzi(Lotta Schelin)gra lepiej?...Stałe fragmenty gry też nie wyglądają najlepiej.To może na tyle....
Dzięki za zaproszenie chętnie przyjdę ,ale najwcześniej po meczu z Czarnymi lub rewanżem z Górznem i o ile będzie aktualne....Niestety w nocy 30.08 wylatuję na ok 2mce.Więc jak wrócę napewno swieżym okiem obejrzę drużynę i stawię się na spotkanie.... bez żadnego bohaterstwa.
Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Ps.Kiedyś kopałem z takimi zawodnikami jak Krzysiek Rześny,Rysiek But w jednej drużynie,a przeciwko Zenkowi Kasztelanowi,Władkowi Szaryńskiemu.......
Brawo Panie Trenerze Robercie!!! Gratuluję wygranej i życzę kolejnych sukcesów!!!
Do Wikingowie 46- chyba nigdy nie prowadziłeś drużyny z ławki trenerskiej i nie wiesz co znaczy "żyć" z drużyną.
Do Wiking 46...Nie przesadzaj anonimowy bohaterze.Fakt,moje przekleństwo w trakcie pierwszej połowy,bardzo nie na miejscu.Przepraszam kibiców za nery.Nam wszystkim bardzo zależy na tym Klubie,stąd może zbyt wielkie emocje.Tobie zależy tylko na krytykowaniu.Nie piszę per Pan,bo nawet nie masz odwagi się podpisać.We wtorek o 18.00 mamy zajęcia,przyjdź do szatni, drużyna na czele ze mną chętnie wysłucha Twoich rad i pouczeń-Wielki Kibicu Mitechu. Pewnie jesteś świetnym trenerem i fachowcem, więc będę miał okazję czegoś nowego się nauczyć. Tak "przebierasz nóżkami" przed komputerem krytykując mnie od samego początku,więc może już niedługo przejmiesz stery.Ja w przeciwieństwie do Ciebie zawsze będę dobrze życzył drużynie i trenerowi. Jestem przekonany,że się pojawisz Anonimowy Bohaterze.
Jedynie wynik cieszy.....gra chaotyczna....wrzaski trenera stresujące,......ale przekleństwa dobiegające z ławki trenerskiej po każdy nieudanym zagraniu są skandaliczne......Wstyd dla Klubu.....
Nie wiem jak co to za kometarz meczu jeśli fakty całkiem pomylone Wiśniewska nie strzeliła a w indywidualnej akcji po wyrzucie z autu uderzyła na bramkę jednak piłka została obroniona a Magda Matyja dobila; w kolejnej sytuacji po rzucie roznym tym razem Wiśniewska uderzyła głowa po długim gdzie zawodniczka z drużyny przeciwnej złapała piłkę lecąca wprost do bramki w ręce wiec proszę o fakty! a nie komatarze meczu na którym najwyraźniej się nie było..