Punkt nadziei
Mianem kluczowego w rywalizacji o utrzymanie określano wszem i wobec konfrontację żywieckiego Mitechu z piłkarkami AZS PSW Biała Podlaska.
Ogromna stawka spotkania 24. kolejki widoczna była niemal z każdą jego minutą. W poczynaniach tak żywieckiej drużyny, jak i przyjezdnych sporo było nerwowości, a co za tym idzie również niedokładności. Brakowało toteż klarownych szans bramkowych. Gospodynie w pierwszej połowie wykazały się większą aktywnością, lecz nie na tyle, by objąć prowadzenie. Na bramkę AZS PSW strzelały Maja Stopka i Patrycja Wiśniewska, czyniąc to jednak niecelnie. Z kolei w dogodnej pozycji po efektownym rajdzie źle w rozegraniu piłki zachowała się Lucie Suskova. Generalnie żaden zespół nie przybliżył się do wygranej, co tylko zapowiadało emocje po zmianie stron.
Żywczanki na drugą połowę udały się z odpowiednim poziomem motywacji i w 55. minucie wreszcie przeprowadziły akcję bramkową z finalizacją Aleksandry Nieciąg. Radość w miejscowych szeregach była jednak przedwczesna, gdyż zamiast wznowienia gry od środka ekipie z Białej Podlaskiej przyznany został rzut wolny wobec zasądzonego spalonego. I choć to Mitech dążył do otwarcia wyniku, w 73. minucie przed wymarzoną ku temu szansą stanęły przyjezdne. Na całe szczęście na posterunku przy wykonywanym rzucie karnym (!) stanęła Aleksandra Komosa. Od tego momentu napór żywieckiego zespołu nasilił się, wciąż nie były w stanie wypracować sobie jednak gospodynie tzw. piłki meczowej. W 79. minucie Wiśniewska znalazła się na 5. metrze, ale przegrała pojedynek z bramkarką AZS PSW. I była ta ostatnia szczególnie dobra sposobność, by szalę wygranej przechylić, a tym samym w zasadzie „zaklepać” utrzymanie w Ekstralidze. Tak sprawa wciąż pozostaje otwartą.
TS MITECH ŻYWIEC vs AZS PSW BIAŁA PODLASKA 0:0
SKŁAD: Komosa – Zegan, Prokop, Rżany, Gębka, Stopka (46' Nieciąg), Zasada, Droździk, Suskova, Wiśniewska, Wnuk
TRENER: Robert Sołtysek
Nerwy...nerwówka do końca??!!Kibice i sympatycy wystawieni na ciężką próbę......Dzięki Komosie można liczyć na utrzymanie jeszcze....Tylko pokonać Sztorm.!!!Powodzenia życzę.