Brakuje (tylko) punktów
Pewne jest już, że piłkarkom z Żywca przyjdzie na finiszu sezonu 2016/2017 walczyć o uniknięcie degradacji. Jutro zagrają przedostatni mecz w rundzie zasadniczej, który ponownie jawi się jako kluczowy.
Cel – utrzymanie
Choć nadzieje, by ponownie załapać się do grupy mistrzowskiej Ekstraligi zostały ostatnim meczem z beniaminkiem z Łodzi (przegranym 2:4) brutalnie pogrzebane, to nie znaczy, że ekipa Mitechu może na moment spuścić z tonu. Dziś w Żywcu mówi się o konieczności walki przed degradacją, bo dystans dzielący podopieczne Roberta Sołtyska od ostatniego zespołu w tabeli wynosi zaledwie 4 „oczka”. – Ważny jest już dla nas każdy mecz. Musimy grać w nich typowo na wynik, bo punktów bardzo nam brakuje – zaznacza szkoleniowiec żywczanek, które w obliczu niewielkiej przewagi nad konkurentkami spać spokojnie absolutnie nie mogą.
Gra lepsza, wynik nie
Fatalne nastroje w żywieckiej drużynie zapanowały po klęsce domowej 0:4 z AZS-em Wrocław. Kilka dni później Mitech znów poległ tracąc 4 gole i nawet zdobycie dwóch marnym było pocieszeniem. W przedświąteczny czwartek ekipa z Żywca zagrała jednak... lepiej, aniżeli rezultat na to wskazuje. – Wyglądało to o niebo lepiej porównując do rywalizacji z wrocławiankami. Było widoczne zaangażowanie i serducho zostawione na boisku – opowiada Sołtysek, szybko dodając: – Ale na tym poziomie nie można marzyć o wygrywaniu spotkań, gdy traci się aż tyle bramek. Tym bardziej, że są to gole, jakie padać nie powinny.
Sztorm do powstrzymania
W jutrzejsze popołudnie, od godziny 14:00, Mitech stawi czoła ligowemu outsiderowi Sztormowi Gdańsk. Bardzo słaby jesienią zespół w tej rundzie punktuje częściej i liczy nie bez powodów na utrzymanie w elicie. Kwietniowe występy futbolistek Sztormu to... domowe zwycięstwa – 1:0 nad AZS PSW Biała Podlaska i 3:1 GOSiR Piaseczno, w których w roli głównej pokazała się autorka trzech goli Martyna Zańko. Jeśli żywczanki i tym razem zapunktować nie zdołają, to starciu obu drużyn w grupie spadkowej, do którego już na pewno dojdzie, może towarzyszyć jeszcze większe ciśnienie.
Nic dodać,nic ująć .....sytuacja trudna,wierzę,że ambicji nie zabraknie......ale bardzo ważna taktyka.Powodzenia