Niestety przegrana
Z konieczności na sztucznym boisku w Czechowicach-Dziedzicach wiosenną premierę w Ekstralidze zaliczyły dziś piłkarki Mitechu.
Niewiele dobrego można powiedzieć o tym, co wydarzyło się dla żywieckiej drużyny w pierwszej połowie meczu. W 17. minucie kontuzji stawu skokowego nabawiła się Karolina Zasada, jej miejsce na środku obrony zajęła więc Marzena Cholewka. 10 minut później Mitech doznał kolejnego ciosu. Rywalki przeprowadziły akcję prawą flanką, finalizując ją celnym strzałem z okolic 16. metra. Nie był to koniec pecha gospodyń. W następnej akcji żywczanki wywalczyły rzut karny po zagraniu ręką w obrębie „16” jednej z piłkarek AZS PSW. Ale tej wybornej okazji na wyrównanie nie wykorzystała Angelika Gębka, która nie zdołała nawet trafić w światło bramki. I pewnie nie tylko jedną część, ale i całe spotkanie można by spisać na straty w 38. minucie - szczególnie wobec niedostrzegalnej siły rażenia w ofensywie - gdyby nie rehabilitacja Aleksandry Komosy. Bramkarka Mitechu dopuściła się faulu w polu karnym w sytuacji stosunkowo niegroźnej, pokonać nie dała się jednak przy uderzeniu z „wapna”.
Obraz gry po zmianie stron nie uległ znacznym przeobrażeniom. Choć podopieczne Roberta Sołtyska atakowały częściej i z nieco większą jakością, to nie przełożyło się jednak na rezultat. Za to przyjezdne odpowiedziały w sposób wyborny i w 67. minucie przy wyniku 0:2 sytuacja Mitechu zrobiła się bardzo trudna. Zwłaszcza, że ekstraligowy outsider konsekwentnie nie dopuszczał do zagrożeń pod własną bramką. W końcowych minutach miejscowe postawiły wszystko na jedną kartę. Niezłej okazji nie wykorzystała Lucie Suskova, spudłowała również w obiecującej akcji Patrycja Wiśniewska. I do ostatniego gwizdka sędziego nie był to dzień pomyślnej, czy choćby przyzwoitej inauguracji wiosny.
TS MITECH ŻYWIEC vs AZS PSW BIAŁA PODLASKA. 0:2 (0:1)
0:1 (27')
0:2 (67')
SKŁAD: Komosa – Zegan (81' Biegun), Zasada (17' Cholewka), Rżany, Gębka, Suskova, Chrzanowska (70' Zeman), Droździk, Wnuk, Wiśniewska, Nieciąg (77' Stopka)
TRENER: Robert Sołtysek
No to początek...kiepski,mecz za 6....przerżnięty......a teraz Wrocław i też za 6punktów