WYPOWIEDZI po meczu Praga vs Mitech
ĆWIERĆFINAŁ Pucharu Polski; 26.02.2017, Warszawa; Praga Warszawa vs Mitech Żywiec 1:2; AWANS : Mitech Żywiec
Magdalena Chrzanowska (Mitech Żywiec)
Sobotni mecz był dość ciężkim meczem dla nas. Dziewczyny, że stolicy dzielnie walczyły i broniły swojej bramki. Praktycznie Mitech cały mecz przeważał na boisku, lecz nasza skuteczność zostawiała wiele do życzenia. Praga starała się wychodzić z kontratakiem i na nasze nieszczęście jeden z nich skończył się utrata bramki dla naszej drużyny. Wynik do przerwy nie uległ zmianie, chodź miałyśmy swoje szanse na zdobycie bramki. Po wznowieniu gry w drugiej połowie ruszyłyśmy jeszcze mocniej na rywalki, wiedziałyśmy, że nie możemy przegrać w tym meczu. Coraz częściej dochodziłyśmy do sytuacji bramkowych. W końcu udało nam się pokonać bramkarkę gospodarzy, a zrobiła to Aleksandra Nieciąg. Mecz nieubłaganie zbliżał się ku końcowi, a na tablicy dalej widniał wynik 1:1. Nie chciałyśmy za wszelką cenę doprowadzić do rzutów karnych, bo jak to mówią, ‚karne to loteria „. Atakowałyśmy bramkę Pragi do ostatniej minuty i to właśnie w 90 min spotkania pięknego gola z dystansu na wagę zwycięstwa strzeliła Lucia Suskova. Bardzo cieszymy się z wygranej i awansu do półfinału Pucharu Polski.
Angelika Gębka (Mitech)
Mecz był bardzo chaotyczny, jak i z naszej tak i ze strony gospodarzy. Praga postawiła ostre warunki, dziewczyny wyszły po zwycięstwo, a nie żeby dostać jak najmniej bramek. Spotkanie głównie polegało na walce aniżeli płynnej finezyjnej grze. Mimo naszych sytuacji bramkowych, których było dużo to one zeszły z jednobramkowym prowadzeniem. W przerwie trener powiedział, że jest przekonany, że to my dzisiaj wygramy i nie ma innej opcji. Jego pewność w cały nasz zespół jeszcze bardziej nas zmotywowała i o ile w pierwszej połowie walczyliśmy z przeciwniczkami jak równy z równym. To w drugiej miałyśmy ogromną przewagę. Stwarzałyśmy sobie sytuację za sytuacja, z czego dwie skończyły się bramkami dla nas. Patrząc na ten mecz, najbardziej cieszy awans – jasna sprawa, ale wiara, jaką miałyśmy do końca i walka, bo był to mecz, w którym piłka zwyczajnie nie chciała , wejść ” do bramki.
Co do stylu gry jeszcze grom pracy przed nami, żeby to wszystko poukładać, ale należności idziemy w dobrym kierunku !
Aleksandra Nieciąg (Mitech Żywiec)
Mecz był dla nas bardzo ciężki. Dziewczyny z Warszawy prezentowały się na boisku wyśmienicie, co przyniosło bramkę w pierwszej połowie meczu. Osobiście uważam, że spotkanie z Pragą kompletnie nam nie wyszło. Brakowało dokładności i koncentracji jednak cieszy mnie to, że mimo braku składności akcji pokazałyśmy swój charakter. Potrafiłyśmy się podnieść i zwyciężyć.
Dominika Dymitrowicz (Praga Warszawa)
Mecz z Mitechem był jednym z naszych lepszych w tym sezonie. Mimo że przeciwniczki na co dzień występują w Ekstralidze, potrafiłyśmy nawiązać z nimi równorzędną walkę. Do przerwy gra naszej drużyny wyglądała bardzo dobrze, stworzyłyśmy sobie kilka sytuacji, z których jedna przyniosła bramkę dająca nam prowadzenie po pierwszej połowie. Natomiast w drugiej części spotkania inicjatywę przejęły zawodniczki z Żywca i doprowadziły do wyrównania. Do końca spotkania walka była bardzo zacięta i wydawało się, że do rozstrzygnięcia potrzebne będą rzuty karne. Niestety w 90 minucie straciłyśmy bramkę i nie wystarczyło nam czasu na doprowadzenie do remisu. Mimo przegranej uważam, że wypadłyśmy dobrze na tle bardziej doświadczonych zawodniczek z Żywca. Należy pamiętać, że nasza drużyna jest w trakcie okresu przygotowawczego i był to dla nas pierwszy mecz w pełnym wymiarze czasowym w tym roku. Patrząc na naszą grę w tym meczu widać, że dobrze przepracowałyśmy dotychczasowe przygotowania i jest to dla nas dobry prognostyk przed startem rundy wiosennej w pierwszej lidze.
**************************************
Foto. Angelika Gębka