Niespodzianka nieosiągalna
Futbolową jesień zespół Mitechu zwieńczył na terenie aktualnego wicemistrza kraju i wicelidera obecnego sezonu ekstraligowego.
Tak, jak niewiele powodów do radości miały żywczanki podczas jesiennej części rywalizacji, tak i dziś nie zaznały choćby odrobiny satysfakcji. I mowa tu przede wszystkim o dalece niekorzystnym dla przyjezdnych wyniku końcowym potyczki w Łęcznej. Piłkarki Górnika wcale boiskowych wydarzeń nie zdominowały w niepodważalny sposób. Wprawdzie w 11. minucie za sprawą Wiktorii Marszewskiej objęły prowadzenie, ale w kolejnych minutach gra wyrównała się na tyle, iż ciężko było wskazać drużynę lepszą. Na nieszczęście drugi tego dnia błąd przytrafił się żywieckiej defensywy tuż przed zejściem obu ekip do szatni. Bezlitośnie skorzystała z niego Anna Sznyrowska i położenie podopiecznych Beaty Kuty znacznie pogorszyło się. Na domiar złego przedwcześnie występ zakończyła z kontuzją kolana Katarzyna Rozmus.
Jedyny pozytyw w drugiej odsłonie, to fakt zachowania czystego konta aż do 79. minuty. Ewelina Kamczyk uczyniła wówczas pożytek z wywalczonej przez piłkarki z Łęcznej „11”. Na finiszu Mitech dobiła Sznyrowska, wieńcząc spotkanie z hat-trickiem. Zespół z Żywca przegrał 7 mecz podczas jesiennych zmagań i na zimową przerwę udaje się jako dopiero 9. drużyna tabeli Ekstraligi. Tu plus stanowi ledwie „oczko” dystansu do Olimpii Szczecin, obecnie okupującej lokatę uprawniającą do gry w grupie mistrzowskiej.
GÓRNIK ŁĘCZNA vs TS MITECH ŻYWIEC 5:0 (2:0)
GOLE
1:0 Marszewska (11')
2:0 Sznyrowska (45')
3:0 Kamczyk (79', z rzutu karnego)
4:0 Sznyrowska (84')
5:0 Sznyrowska (90')
SKŁAD
Komosa - Rżany (83' Zegan), Zasada, Prokop, Wnuk, Droździk, Rozmus (40' Nieciąg), Suskova (80' Gębka), Chrzanowska, Frączek, P.Wiśniewska (88' Zeman)
TRENER
Beata Kuta
Dlaczego nie w Mitech? może dlatego że to dzieki Trenerce druzyna trzyma się razem, atmosfera którą stworzyła sprawia że mimo kryzysu nadal chcemy walczyć.. przed nami przerwa, mamy czas na to żeby naładować baterie, zregenerować się, wyleczyć kontuzje i na wiosnę ruszyc w pełnym skladzie i pelna para :-) Nie powiedzialam ze wszyskiemu winne sa treningi, nigdy nie trenowalysmy na pieknych obiektach a i frekwencja często nie byla zadowalajaca ale mimo tego Treneka konsekwentie wdrazala w zycie to co chcemy grać i wychodzi nam to.. niestety na meczach popelniamy glupie bledy, ktore często kosztuja nas strate bramki, później pod presja wyniku nie potrafimy same wykorzystac tego co sobie stwarzamy... wniosek , jesli rzeba kogoś wymienic, to wyglada na to ze nas, czyli.zawodniczki mitechu
Drga Kasiu Moim zdaniem nie dzięki trenerce tylko Wam jako zawodniczkom zostawiając swoje zdrowie i serce do walki zdobyłyście 3 miejsce w Polsce. Pani trener była tylko jakimś małym ogniwem w tym sukcesie. Nikt Was nie obrzuca błotem nawet nie ma drobnej krytyki Waszej gry. Jest krytycznie w tym sezonie gra nie idzie wyniki i miejsce w tabeli o tym najlepiej świadczą. Nie wnikam czy jest to wynikiem złego przygotowania do sezonu czy zmęczenia materiału ludzkiego ale coś z tym Zarząd klubu musi zrobić ! Na całym świecie w takiej sytuacji następuje zmiana trenera to dlaczego nie w Mitechu. Obawiam się że nie robiąc drastycznych posunięć w zimie w czerwcu klub może obudzić się w 1 lidze. Proszę o szersze rozwinięcie tematu treningów bo z Twojego wpisu wnioskuję że wszystkiemu winne są treningi nie wiadomo czy chodzi ci o jakość treningów, ilość treningów, frekwencja na treningach czy miejsce treningów
Proszę wpadnij kiedyś na trening, zobacz jak wszystko wyglada , a później zacznij się wypowiadac. I nie sugeruj zmiany trenerki bo gdyby nie Ona, to nic byśmy nie osiagneły.. Mamy teraz gorszy czas, ale kibice a juz napewno "wierni od lat" sa chyba od tego żeby wspierać swoja drużynę a nie przybijac piatki po meczu jak jest dobrze, a obrzucac błotem i wypisywać bzdury gdy nam nie idzie...
Wydaje mi się że czas na zmiany trenerskie , w Gdańsku już to zrobiono. Pani trener już swoje apogeum osiągnęła i już nic nie jest w stanie wnieś ani dać tej drużynie chyba jedynie spadek do pierwszej ligi.
My już dziękujemy za współpracę Pani Trener. Teraz ruch po stronie P. Prezesa. A co na to Wierny kibic od lat II popierasz nasz postulat?