Beniaminek przed mistrzyniami
Szybko po nieoczekiwanej porażce we Wrocławiu piłkarki z Żywca dostąpią okazji do rehabilitacji. Dzisiaj podejmą zawodniczki beniaminka AZS UJ Kraków, z którymi obecnie sąsiadują w tabeli.
Znaki zapytania
Czy żywiecki Mitech wciąż należy do ścisłej czołówki Ekstraligi? Czy w tym sezonie zespół stać na włączenie się do walki o lokatę na podium? Czy wreszcie forma będzie stabilną? Minęło 6. kolejek zmagań ekstraligowych i pierwsze wnioski można z coraz większą śmiałością wysnuwać. Bez wątpienia podopieczne Beaty Kuty dotychczas rozczarowują, ponosząc aż 3 porażki, w tym kilka dni temu dotkliwą 1:4 we Wrocławiu. Odniesione zwycięstwa trudno uznać zaś za szczególnie okazałe i przekonujące. Wydaje się jednak, że potencjał Mitechu jest taki, iż drużyna w takim zestawieniu musi zwyczajnie na dobre „odpalić”. I uporać z problemami zdrowotnymi, które żywczanek w bieżących rozgrywkach nie opuszczają. Środowe starcie (początek o godzinie 16:00 w Radziechowach) pewnie wątpliwości nie rozwieje, bo wygrana to „mus” dla gospodyń, a każdy inny wynik byłby nawet wobec dotychczasowych wydarzeń zdumiewający.
Beniaminek po weryfikacji
Do Ekstraligi krakowski beniaminek wkroczył z przytupem. W I lidze nie przegrał ani razu w sezonie minionym. Ba, nie dał sobie nawet strzelić gola. Ale weryfikacja AZS-u nastąpiła stosunkowo szybko. Na inaugurację krakowianki pokonały gdański Sztorm, ale już tydzień później zostały rozbite we Wrocławiu, choć punkty ostatecznie i za ten mecz walkowerem uzyskały. „Oczko” zapisały na swoim koncie w miniony weekend, remisując w batalii beniaminków z UKS SMS Łódź. Siła AZS-u UJ nie predestynuje tej drużyny do gry o czołowe lokaty, górna część stawki też może być nieosiągalna.
W kontekście nadchodzącego meczu warto nadmienić jeszcze o personalnym wątku. Kilka letnich nabytków Mitechu ma w piłkarskim CV grę w Krakowie. I z tego względu krakowski rywal jawi się jako zespół niespecjalnie mający argumenty, które doświadczone żywczanki mogą zaskoczyć.
Przed mistrzyniami
Tuż po rywalizacji z beniaminkiem ekipę Mitechu czeka nie lada wyzwanie. Żywczanki zawitają wszak do Konina, by spróbować ugrać cokolwiek w potyczce z mistrzyniami kraju. Owo spotkanie to zupełnie inna historia. Ale trudno już dziś o nim nie myśleć. Bo tylko pozytywne nastawienie i dobre nastroje po konfrontacji z AZS-em mogą dopomóc w przeciwstawieniu się Medykowi.
Źródło: SportoweBeskidy.pl