Mocniejszy Mitech, odmieniona Olimpia
Choć letnia przerwa ligowa w żeńskiej elicie była krótka, to w wielu drużynach doszło do kadrowych roszad. Nie uniknęły ich również ekipy Mitechu Żywiec i Olimpii Szczecin, które jutro w Radziechowach zainaugurują sezon 2016/2017 bezpośrednią konfrontacją.
Powrót do przeszłości
Sobotnią potyczkę mistrzowską (sobota 6 sierpnia, godzina 11:00) poprzedzi wydarzenie, przywołujące radosne wspomnienia dla piłkarek Mitechu. Przed spotkaniem planowane jest wręczenie przez przedstawicieli Śląskiego Związku Piłki Nożnej pucharu dla żywieckiego klubu za zdobycie historycznego miejsca na podium w sezonie minionym. Co ciekawe, ów symboliczny powrót do nie tak odległej przeszłości miły jest również dla... jutrzejszych rywalek. Olimpia w fartownych okolicznościach zachowała status drużyny Ekstraligi, mimo lokaty w strefie spadkowej korzystając na wycofaniu się Zagłębia Lubin.
Nowe twarze
Inauguracja domowa to doskonała sposobność, by przyjrzeć się nowym twarzom w szeregach Mitechu. Do Żywca przywędrowało latem aż 5 zawodniczek dotąd związanych z Czarnymi Sosnowiec – Renata Warunek, Angelika Gębka, Ewelina Prokop, Karolina Gruszka i Izabela Frączek. Poza obsadą pozycji bramkarki, wzmocniono w ten sposób wszystkie boiskowe formacje żywieckiego zespołu. Na stworzenie drużyny dobrze rozumiejącej się potrzeba często trochę czasu, pamiętając, że z Mitechu ważne ogniwa – bramkarka Kinga Szemik i grająca w linii pomocy Anna Żak – odeszły. A do jutrzejszej dyspozycji podopiecznych Beaty Kuty należy podejść ze zrozumieniem. Tym niemniej cel to zwycięstwo.
Ratajczyk i młodzież z Medyka
Zmian kadrowych okresu letniego nie uniknął i klub ze Szczecina. Są one zresztą znaczące. W oczy rzuca się pozyskanie tercetu młodych zawodniczek Medyka Konina, które w szeregach mistrzyń na ekstraligowe murawy przebić się nie miały prawa. To 19-letnia Aleksandra Sudyk oraz 17-letnie Marta Fil i Aleksandra Witczak. Olimpię zasiliła również znana z gry w AZS Wrocław i reprezentacji Polski do lat 17 Patrycja Michalczyk oraz występująca ostatnio w Bydgoszczy Dominika Łuczak. Ostrożnie należy jednak wypowiadać się w kontekście siły szczecinianek, wszak po stronie ubytków widnieją nazwiska kadrowiczek drużyny U-19 – Moniki Kędzierskiej i Patrycji Falborskiej.
Szczególną uwagę zwrócić trzeba na kadrowiczkę w "młodzieżówce" Roksanę Ratajczyk. W generalnym sprawdzianie przed premierą Ekstraligi błysnęła formą aż 4 golami w wygranym 6:0 sparingu z KKP Bydgoszcz. Wcześniej ta sama zawodniczka zadbała o honor Olimpii w przegranym 1:4 teście z niemieckim SV Blau Weiss Hohen Neuendorf. Podopieczne Natalii Niewolnej, grającej asystentki głównego trenera żeńskiej reprezentacji, latem nie próżnowały. Przebywały w Berlinie, mierzyły się także z... męskim zespołem Salosu Szczecin (porażka 0:3). A scenariusza walki o uniknięcie degradacji ani myślą powtarzać.