Pudło” Mitechu! Nagroda za 13 lat
Jeszcze wczoraj podczas Gali „Futbolowe Asy Beskidów” obecny na niej prezes Mitechu Jan Szupina mówił o najważniejszym meczu w 13-letniej historii klubu. Dodał szybko, że w zespole panuje olbrzymia motywacja…
I to dało się odczuć podczas całego spotkania, które dla żywczanek mogło, aczkolwiek nie ułożyło się dobrze. Na wstępie doskonałą szansę na gola zmarnowała Patrycja Wiśniewska, która przegrała pojedynek z bramkarką AZS-u. W 15. minucie takiego błędu nie popełniła Marta Cichosz, znajdując drogę do siatki. W szeregach Mitechu nie zrobiło się na tyle nerwowo, by spętało to gospodyniom nogi. Ba, ripostowały szybko i właściwie. W 25. minucie Lucie Suskova otrzymała podanie od P.Wiśniewskiej i po odważnym „wjeździe” w pole karne uderzyła nie do obrony. Wynik 1:1 do pauzy został zachowany, choć jeszcze w 43. minucie Suskova ostemplowała poprzeczkę „świątyni” ekipy z Wrocławia.
O tym, że historycznego podium wypuścić żywczanki nie zamierzają zaświadczyły premierowe fragmenty po zmianie stron. W 57. minucie P.Wiśniewska „na raty” znalazła sposób na bramkarkę akademiczek, wprawiając swoich fanów w euforię. Losy potyczki rozstrzygnęły się w minucie 62. Podwyższenie prowadzenie to zasługa doskonale wykonanego rzutu z autu przez Karolinę Zasadę i przytomności umysłu główkującej do „prostokąta” Suskovej. Podopieczne Beaty Kuty na te wydarzenia zareagowały oczywiście wzmożoną atencją w defensywie, nie dopuszczając wrocławianek do jakichkolwiek okazji bramkowych. Zresztą, przyjezdne, by swój cel osiągnąć musiały wówczas przeprowadzić aż trzy skuteczne akcje. A to przy dobrej dyspozycji Mitechu nie miało prawa się ziścić. Co więcej, debiutu na poziomie Ekstraligi dostąpiła 15-letnia Żaneta Zeman.
Po nieco ponad 90. minutach rywalizacji w Radziechowach zapanowała atmosfera piłkarskiego święta. Żywczanki w pełni zasłużenie zapisały się brązowymi zgłoskami w kobiecej elicie.
TS Mitech Żywiec – AZS Wrocław 3:1 (1:1)
0:1 Cichosz (15′)
1:1 Suskova (25′)
2:1 P.Wiśniewska (57′)
3:1 Suskova (62′)
TS Mitech: Szemik – Noras, Rżany(82" K. Wiśniewska), Zasada, Droździk, Suskova (88′ Zeman), Wnuk, Żak, Chrzanowska, Nieciąg (52′ Rozmus), P.Wiśniewska (71′ Zegan)
Trener: Kuta
Do extra obserwator - odnośnie Kasi taka była taktyka na ten mecz i to ustawienie zaskoczyło drużynę AZS (Suskova grała w ataku) a Kasia weszła w drugiej połowie na zmęczone przeciwniczki i robiła to co do niej należało i chwała jej za to jak i za cały sezon.
Dla uważnie oglądających mecz ,w opisie jeszcze zapomniano dodać kilka istotnych faktów , które na równi ze strzelonymi bramkami doprowadziły do zwycięstwa
pierwszy to świetna dyspozycja Kingi Szymik szczególnie w drugiej połowie pokazała klasę reprezentantki Polski , następnie wejście na boisko Katarzyny Rozmus która rozruszała grę asystą na drugą bramkę a tak na marginesie ,ciekawe co było powodem że nie wyszła w pierwszym składzie na tak ważny mecz
na który tak ciężko pracowała cały sezon? brawo dla wszystkich zawodniczek sukces niewątpliwy .
Mamy to!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!. Dziękuję wszystkim zawodniczkom za zangażowanie, wolę walki i zostawione zdrowie na boisku. Trzecie miejsce mamy i go nie oddamy.