TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

Dreszczowiec na finiszu

21 / 05 / 2016Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1503

W pierwszym z domowych meczów „dogrywki” w kobiecej Ekstralidze piłkarki Mitechu goszczą ekipę z Wałbrzycha.


Żywczanki miały nadzieję, że ten mecz ułoży się zgoła odmiennie od dwóch ostatnich, ale… początek pomyślny nie był. W 4. minucie przyjezdne egzekwowały rzut rożny, który przyniósł im trafienie otwierające wynik potyczki. Kinga Szemik i defensorki Mitechu nie potrafiły powstrzymać Klaudii Miłek. Niefartowny start był tym bardziej dotkliwy, iż kilkadziesiąt sekund wcześniej dobrej okazji gospodynie nie wykorzystały. Zagrania Lucie Suskovej nie zdołała zamknąć Katarzyna Wnuk, mijając się z futbolówką. Po stracie gola podopieczne Beaty Kuty próbowały wyrównać, ale precyzji brakowało. Aż do 31. minuty. Z uderzeniem Wnuk bramkarka Daria Antończyk poradziła sobie, ale dobitka Suskovej rozwiała wątpliwości. Mitech zasłużenie wyrównał i tak też zakończyła się premierowa część meczu, w której rywalki pokazały, że nie zamierzają tanio skóry sprzedać. Drugiego gola zdobyć mogły, lecz miejscowe uratowała poprzeczka.

Gdyby wydarzenia drugiej połowy oceniać wskazaniami znanymi z pięściarstwa, to nieznacznie szala przechyliłaby się na korzyść żywieckiej drużyny. Długo jednak ze strony Mitechu brakowało poważnych symptomów wyższości nad piłkarkami z Wałbrzycha. Aż wreszcie w 82. minucie prawą flanką przedarła się Patrycja Wiśniewska, uderzyła na bramkę akademiczek, a obecność Wnuk w pobliżu okazała się decydująca dla powodzenia akcji. Jedna z liderek Mitechu przymierzyła dokładnie po uprzednim przyjęciu piłki. Wówczas można było przypuszczać, że to gol zwycięski dla gospodyń, ale… ciężko wywalczony triumf mógł się wymknąć. Na wstępie czasu doliczonego Weronika Aszkiełowicz wykończyła stały fragment swojego zespołu. Riposta żywczanek była wyborna. W czwartej minucie dodatkowej walki Aleksandra Nieciąg znalazła sposób na Antończyk, finalizując aut Karoliny Zasady i wprawiając miejscowych w doskonały nastrój.

TS Mitech Żywiec – AZS PWSZ Wałbrzych 3:2 (1:1)

0:1 Miłek (4′)

1:1 Suskova (31′)

2:1 Wnuk (8(2′)

2:2 Aszkiełowicz (90+1′)

3:2 Nieciąg (90+4′)

TS Mitech: Szemik – Rżany, Zasada, K.Wiśniewska (60′ Noras), Droździk, Suskova, Wnuk, Żak, Chrzanowska, Rozmus (60′ Nieciąg), P.Wiśniewska (82  Zegan)

Trener: Kuta

Komentarzy: 0