Łęczna do powtórki
Dobre wspomnienia z wyjazdu do Łęcznej z bieżącego sezonu mają ekstraligowe piłkarki z Żywca. W sobotę rozpoczną batalię o podium w grupie mistrzowskiej.
Na finiszu zasadniczej części rozgrywek ekipie Mitechu nie udało się podtrzymać serii meczów bez porażki. Podopieczne Beaty Kuty przeciętnie zagrały w Wałbrzychu, miejscowym uległy 0:2. W tabeli Ekstraligi ów wynik zmienił tyle, iż wzrósł dystans żywczanek do wicelidera z Łęcznej, zmniejszyła się natomiast przewaga nad grupą pościgową w rywalizacji o „pudło”.
Jedno i drugie w sobotę do normy może wrócić. Żywiecki zespół zagra wprawdzie na terenie w… Łęcznej, ale nie jest to powód do nadmiernego niepokoju, choć piłkarskim kibicom w beskidzkim regionie z wiadomych względów najlepiej Łęczna nie kojarzy się. A dla Mitechu? Przeciwnie. Na wstępie futbolowej wiosny żywczanki pokonały miejscowego Górnika 3:2, prowadząc niemal przez cały mecz bardzo pewnie. I według niektórych optymistycznych głosów oddaliły fatum przegranych potyczek z ekstraligową czołówką, co daje nadzieje na powtórkę scenariusza. Czy faktycznie o kompleksie nie ma co mówić przekona jutrzejsze starcie. Zwycięstwo Mitechu na nowo otworzy grę o wicemistrzostwo, porażka skaże żywczanki na ciężką walkę o zachowanie dotychczasowej pozycji. Toteż o wadze spotkania, w którym zdecyduje bez wątpienia tzw. dyspozycja dnia i rozpoczynającego się w sobotę 14 maja o godzinie 11:30, nikogo przekonywać specjalnie nie trzeba.