TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

W grze o wicemistrzostwo

13 / 03 / 2016Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1703

Trudnym meczem wyjazdowym w Łęcznej piłkarki Mitechu zainaugurowały wiosenną część zmagań w Ekstralidze.


Pierwszy mecz o punkty po zimowej przerwie zawsze wiąże się z niewiadomą. Tym razem jakiekolwiek obawy o dyspozycję żywczanek szybko zostały rozwiane. Wprawdzie w premierowej połowie zawodniczki Górnika grę prowadziły i częściej utrzymywały się przy piłce, ale wcale nie miało to znaczącego przełożenia na bramkowe okazje. Jedyną w tej części meczu skuteczną akcję przeprowadziły podopieczne Beaty Kuty. Katarzyna Rozmusu miejętnie dojrzała Lucie Suskovą, a reprezentantka Słowacji ładnym, technicznym lobem zapewniła swojej drużynie zaliczkę w 35. minucie.

Wszystko co ciekawe działo się w Łęcznej w drugich 45 minutach. Żywczanki kontynuowały grę konsekwentną. W 58. minucie Agata Droździk dośrodkowała idealnie na głowę Patrycji Rżany, która podwyższyła wynik na 2:0. Po upływie kolejnych kilku minut piłkarki Mitechu raz jeszcze fetowały zdobycz. Ze strzałem bardzo aktywnej i dobrze dysponowanej Suskovej bramkarka Górnika sobie poradziła, lecz do „wyplutej” futbolówki z celną dobitką pognała Rozmus. Trzybramkowe prowadzenie przyjezdnych było szokiem dla okupującej pozycję wicelidera Ekstraligi ekipy z Łęcznej. Z niego miejscowe otrząsnęły się. W 77. minucie na precyzyjny strzał Anny Sznyrowskiej riposty nie znalazła Kinga Szemik. W doliczonym czasie gry piłka znów zatrzepotała „w sieci”. Na listę niedzielnych strzelczyń wpisała się Agnieszka Jędrzejewicz, która wykorzystała złe ustawienie Rżany w formacji obronnej. Oba wydarzenia pozytywne dla rywalek nie zmieniły punktowego rozdziału. Mitech zgarnął pełną pulę i zbliżył się w tabeli do dzisiejszych przeciwniczek na 4 „oczka”, potwierdzając duże aspiracje w sezonie 2015/2016.

Na uwagę w odniesieniu do inauguracyjnej potyczki o punkty w obecnym roku zasługuje również debiut ekstraligowy 15-letniej Mai Stopki i… 2 żółte kartki, jakie arbiter zawodów pokazała zawodniczkom z Żywca.

Górnik Łęczna – TS Mitech Żywiec 2:3 (0:1)
0:1 Suskova (35′)
0:2 Rżany (58′)
0:3 Rozmus (63′)
1:3 Sznyrowska (77′)
2:3 Jędrzejewicz (90+3′)

TS Mitech: Szemik – Noras, Rżany, Zasada, Droździk, Suskova, Wnuk (87′ Stopka), Żak, Chrzanowska (66′ Zegan), Rozmus, P.Wiśniewska (90+2′ Spandel)
Trener: Kuta

Źródło: SportoweBeskidy.pl

Komentarzy: 0