Odczarować Konin. Beniaminek sprawi sensację?
Przerwa zimowa za nami i czas wybudzić się ze snu. Piłkarki co prawda nie próżnowały i trenowały zawzięcie, aby grać jeszcze lepiej, niźli jesienią. Pierwsza seria gier w tym roku będzie o tyle ważna, że pokaże nam, jak przygotowane są do rozgrywek poszczególne zespoły.
Przy okazji dowiemy się, w jakiej kondycji będą kadrowiczki, które przecież na ligowe boiska wrócą prosto z Cypru, gdzie odbywa się zgrupowanie reprezentacji i turniej Cyprus Cup, na którym nasze Panie rozegrały cztery spotkania. To na pewno pójdzie w nogi i da się odczuć już w weekend w lidze. A może się mylimy?
Najciekawszym starciem będzie pojedynek mistrza kraju, Medyka Konin, z beniaminkiem AZS PWSZ Wałbrzych. Oba kluby na pewno pamiętają ostatnie pojedynki pomiędzy tymi drużynami, w komplecie wysoko wygrane przez liderki Ekstraligi. Ciekawie powinno być też w Szczecinie. Walcząca o życie Olimpia potrzebuje oczek i z Gosirkami nie jest bez szans na otwarcie wiosennego dorobku.
Olimpia Szczecin vs GOSiRKi Piaseczno
Ciężkie gatunkowo spotkanie. Dla Olimpii każdy mecz jest teraz spotkaniem o życie i każdy punkcik zdobyty w rozgrywkach ma znaczenie w kontekście walki o utrzymanie. Tym razem do Szczecina na inaugurację rundy rewanżowej przyjeżdża zespół z Piaseczna, jeden z największych wygranych jesieni. Choć Magda Dudek zapowiada, że GOSiRKi chcą zawalczyć o grupę mistrzowską, to jednak może być im ciężko już w Szczecinie. No bo nie dość, że to wyjazd, to jeszcze zimą ekipą opuściła największa gwiazda i strzelczyni klubu, znakomita Linda Dudek. W pierwszym spotkaniu w tym sezonie, w Piasecznie, miejscowe wygrały 6:3. Teraz jednak taki wynik raczej nie wchodzi w rachubę, chociaż w kobiecej piłce wszystko jest możliwe. Trzeba dopowiedzieć, że gospodynie zmuszone będą grać tak naprawdę o wszystko, bo na ten moment ich strata do bezpiecznego miejsca wynosi aż 10 punktów. A gdzie szukać punktów, jak na własnym obiekcie?
Typ redakcji: 1:1
KKP Bydgoszcz vs Zagłębie Lubin
Ciekawie będzie też w Bydgoszczy. Stadion KKP, w nowej odsłonie i w obiektywie kamery serwisu LIGA TV (mecz będzie można obejrzeć w Internecie) będzie areną zmagań miejscowych z Zagłębiem Lubin. Zespół „Miedziowych” zajmuje po jesieni trzecie miejsce, ale ostatnie mecze ligowe, głównie ze względu na braki kadrowe, piłkarki z Lubina potraciły sporo punktów i ich strata do Medyka pokaźnie wzrosła. Teraz jednak wszystko zaczyna się od nowa; stery drużyny przejął Przemysław Cielewicz, do drużyny dołączyła Monika Latańska, a na ten moment portale o piłce kobiecej donoszą o 16-osobowej kadrze lubinianek. Zobaczymy. Sytuacja KKP nie do pozazdroszczenia. Przedostatnie miejsce w tabeli oraz siedem oczek straty do pierwszej bezpiecznej lokaty sprawia, że wiosną Palińska i spółka będą musiały walczyć o każdy milimetr boiska. Na niekorzyść miejscowych przemawia fakt, że prawdopodobnie nie zobaczymy na placu gry kontuzjowanych: Raczkowskiej i Wawer. Mimo niedogodności wydaje się, że to Zagłębie jest faworytem tej potyczki. Jesienią w Lubinie „Miedziowe” wygrały 1:0.
Typ redakcji: 0:1
Górnik Łęczna vs Mitech Żywiec
Kolejne ciekawe starcie w tej kolejce. Wicelider z Łęcznej, gdzie kilka piłkarek także będzie po reprezentacyjnych wojażach, zagra na swoim obiekcie z czwartym w tabeli Mitechem Żywiec. Ekipa z Żywca rozpoczęła sezon kiepsko, ale potem rozkręcała się z meczu na mecz i w efekcie skończyła w górnej części tabeli. Teraz jednak w Łęcznej będzie ciężko o jakąkolwiek zdobycz. Mitech zapewne liczy na zmęczenie reprezentantek i jest to pewien argument. Ale Górnik ma na tyle szeroką kadrę, że powinien sobie poradzić z podjęciem wyzwania. Jesienią na własnym obiekcie zespół Mitechu przegrał 0:2. Teraz Szemik i spółka chcą rewanżu i nie są bez szans na ugranie czegoś na Lubelszczyźnie. Tyle, że Łęczna u siebie prezentuje się imponująco i goście muszą wspiąć się bardzo wysoko, aby coś ugrać. Naszym zdaniem się nie uda.
Typ redakcji: 2:0
Czarni Sosnowiec vs AZS PSW Biała Podlaska
Czarni zawodzą w tym sezonie, ale jak zapowiadała Nikol Kaletka, wiosną wszystko sobie poukładają i będą walczyć o wyższe cele. Zobaczymy. Widać, że coś drgnęło w tym klubie. Wznowiła działalność strona klubowa, dzięki czemu kibice mogą być na bieżąco. Zadanie na inaugurację rozgrywek w tym roku będzie jednak ciężkie. Do Sosnowca przyjeżdżają bowiem akademiczki z Białej Podlaskiej i liczą na zdobycz punktową. Wydaje się, że lekkim faworytem będą piłkarki miejscowych, które będą chciały zrewanżować się za porażkę w czwartej kolejce. Wtedy to w Białej Podlaskiej zespół AZS wygrał 1:0. 2016 rok jak na razie to dobra forma, przynajmniej reprezentacyjna, Nikol Kaletki i na tym Czarni mogą opierać swój optymizm przed tą rundą. Jeśli sympatyczna zawodniczka będzie miała dobre wsparcie w drugiej linii, a przy okazji obrona zagra na dobrym poziomie, to może być ciekawe widowisko. AZS zaś może przyjechać osłabiony do Sosnowca, bo pod znakiem zapytania stoi występ Klaudii Lefeld. Akademiczki w tym sezonie mają to do siebie, że potrafią przegrać z niżej notowanymi, a wygrać z potentatami. A jak będzie tym razem?
Typ redakcji: 1:0
AZS Wrocław vs Sztorm Gdańsk
We Wrocławiu dojdzie do pojedynku miejscowego AZS-u, który miał pracowitą zimę, z zespołem Sztormu Gdańsk, u którego zimą także sporo się działo. Jesienią wrocławianki grały nierówno i ciężko było cokolwiek przewidzieć. Tym razem ma być inaczej. Akademiczki liczą na trzy punkty, ale wiadomo nie od dziś, że Sztorm to zespół waleczny i ambitny. Do tego trzeba dodać, że pomimo dopiero pierwszego sezonu na tym szczeblu rozgrywek ekipa z Gdańska zdołała pobić już rekord w liczbie remisów. Kołacz i spółka dzielą się oczkami wręcz nałogowo, ale pora by zacząć wygrywać, aby uciec strefie spadkowej. We Wrocławiu jednak nikomu się nie gra łatwo, a jeśli w formie będą gwiazdy ekipy trenera Rynio: Grabowska, Wróblewska i Cichosz, to akademiczki nie powinny mieć problemu ze zdominowaniem meczu. Młodzież ze Sztormu na pewno tanio skóry nie sprzeda i tradycyjnie już mecz będzie kręcił się koło remisu. Tak naprawdę ciężko powiedzieć coś więcej o postawie zespołów, bo sparingi to nie wszystko. Zweryfikuje liga.
Typ redakcji: 1:0
Medyk Konin vs AZS PWSZ Wałbrzych
Medyk, mistrz i lider tabeli, u siebie zagra z Wałbrzychem i będzie faworytem meczu. Dobrze przepracowana zima, szeroka kadra, większe ogranie i doświadczenie w lidze przemawiają za gospodyniami. Jednak na przekór może im bokiem wyjść olbrzymia liczba reprezentantek na Cyprus Cup. Zimą trener gości, Marcin Gryka, miał problemy z kontuzjami i musiał grywać sparingi opierając się w dużej mierze na piłkarkach z zespołu rezerw. Zapowiada jednak, że w Koninie zawalczy o sprawienie niespodzianki. Pomóc w tym ma między innymi powracająca po ciężkiej kontuzji Kamila Okoń. Zdanie bardzo ciężkie, bo Medyk w tym sezonie jeszcze nie przegrał choćby jednego spotkania. Ba, zremisował tylko dwukrotnie i trener Jaszczak ma komfort pracy. Oba zespoły zmierzyły się w zimowym sparingu w Świebodzicach, gdzie wysoko wygrały mistrzynie Polski. Jesienią zaś w Wałbrzychu Medyk pewnie wygrał 4:0, ale miejscowi mieli pretensje do sędziów o uznanie kluczowego gola Oli Sikory. Także rewanżować się jest za co. AZS na wyjazdach nie zachwyca, bo zdobył tylko osiem oczek. Liczymy jednak, że beniaminek postawi twarde warunki polskiemu hegemonowi i zostawi po sobie dobre wrażenie. A może pokusi się o sprawienie sensacji? Antończyk, Bosacką i spółkę z pewnością stać na dobry występ w Koninie.
Warto nadmienić, że prawdopodobnie na starcie z mistrzem Polski zespół z Wałbrzycha zbierze grupkę kibiców. Fani mają jechać tym samym autokarem co piłkarki i na pewno jest to bardzo ciekawa inicjatywa ze strony klubu.
Typ redakcji: 3:2