Nie tabela, a rozwój
Los beniaminka bywa niewdzięczny. Zwłaszcza, gdy przychodzi rywalizować z zespołami pod wieloma względami na innym poziomie. Nie zawsze jednak najważniejsze są wyniki sportowe i miejsce w tabeli. Jak w przypadku „dwójki” Mitechu.
To pierwszy sezon rezerw żywieckiego klubu na II-ligowym szczeblu. Wprawdzie awans z III ligi młody zespół uzyskał wcześniej niż w rozgrywkach poprzednich, ale dopiero teraz mógł skorzystać z wywalczonej promocji. Za „dwójką” Mitechu 7 potyczek o punkty, z których tylko jedną (8:1 z Chemikiem Kędzierzyn-Koźle) udało się rozstrzygnąć pomyślnie. Rezultaty zatem pozytywne nie są, ale nie ten aspekt stawiany jest jako nadrzędny.
W Żywcu myślą przede wszystkim o zdobywaniu doświadczeń przez utalentowane wychowanki, które już po części zasilają drużynę występującą w Ekstralidze. – Przeskok z III do II ligi jest widoczny. Nasze dziewczyny rywalizują ze starszymi zawodniczkami, a co za tym idzie będącymi na innym poziomie przygotowania fizycznego. Ustępują warunkami fizycznymi, ale na pewno nie ambicją, wolą walki i zaangażowaniem – mówi Karolina Zasada, trenerka II-ligowych rezerw.
Maja Stopka, Żaneta Zegan, Oliwia Skowron, czy Anna Hutyra to zawodniczki z rocznika 2000, jeszcze młodsze są Patrycja Biegun, Alicja Legierska, czy Patrycja Porębska. To spora część „dwójki” Mitechu, wspomaganej piłkarkami rzadziej grającymi na boiskach ekstraligowych. – Ważne, żeby nasze młode zawodniczki ogrywały się i fajnie, że ma to miejsce w meczach z lepszymi, bardziej rutynowanymi przeciwniczkami. Wyniki i tabela są na tym etapie drugorzędne. Jestem z postawy moich podopiecznych zadowolona, bo dają z siebie wszystko – podkreśla Zasada, która wraz z koleżanką z pierwszej drużyny Mitechu Patrycją Rżany ukończyła przed kilkoma dniami trenerski kurs UEFA B.
II-ligowe rezerwy tej jesieni zagrają jeszcze 4 mecze – z rezerwami AZS-u Wrocław, KKS Zabrze, Victorią Aglomeracją Wałbrzyską i Polonią Prószków. To ostatnie spotkanie w sobotę 21 listopada zakończy tę rundę zmagań żywieckiej „dwójki”.
Źródło: SportoweBeskidy.pl