TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

Trzy razy trzy

22 / 08 / 2015Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1918

Sporo obaw, po ekstraligowym falstarcie w sezonie 2015/2016, towarzyszyło wyjazdowi żywieckiej drużyny do Sosnowca.


Rozpoczynając jakiekolwiek dywagacje na temat losów sobotniego starcia w Sosnowcu, należało zapytać przede wszystkim o skuteczność żywczanek. W poprzednich meczach tego sezonu zawodniczki Mitechu nie cieszyły się z gola i musiały wpierw dokonać przełamania na tym polu, by myśleć o korzystnym rozstrzygnięciu. Z początkowych ataków przyjezdnych, które momentami zamykały rywalki w hokejowym zamku, niewiele wynikało. Z próbami Patrycji Wiśniewskiej i Aleksandry Nieciąg sosnowiczanki radziły sobie. Pomocny w zakończeniu okresu niemocy okazał się dopiero rzut karny. Z 11 metrów, jak na kapitana przystało nie do obrony uderzyła Karolina Zasada. Prowadzeniem podopieczne Beaty Kuty nie cieszyły się długo. W 35. minucie na strzał z daleka zdecydowała się Joanna Operskalska, piłka lobując bramkarkę Mitechu swój lot zakończyła w „sieci”. Podcięło to skrzydła dobrze grającej ekipie z Żywca i pierwsza połowa mogła przynieść na finiszu kolejną stratę. W 43. minucie na rolę bohaterki wyrosła Kinga Szemik, odbijając „11” Operskalskiej. Mniej szczęścia miała w doliczonym czasie gry, gdy po starciu z przeciwniczką zmuszona była do opuszczenia boiska.

Ponownie na prowadzenie futbolistki Mitechu wyszły w 50. minucie. Rzut rożny egzekwowała P.Wiśniewska, a swoje doświadczenie przed bramką wykorzystała Karolina Wiśniewska. I tym razem żywczanki nie utrzymały zaliczki. Główka Marleny Koniecznej z 69. minuty ponownie wyrównała stan meczu. Niebawem sporo pracy miała Aleksandra Komosa, kluczowym było natomiast wejście na murawę Aleksandry Noras. Tuż po zmianie, przy pierwszym kontakcie z piłką, 24-latka oddała strzał z 16 metrów, który raz jeszcze uszczęśliwił żywiecki zespół i ostatecznie pogrążył piłkarki Czarnych.

Trzeci mecz w sezonie i nie tylko premierowe „oczko” Mitechu, ale od razu wyjazdowe trzy, przy jednoczesnym strzeleniu takiej właśnie liczby bramek.

Czarni Sosnowiec – TS Mitech Żywiec 2:3 (1:1)
0:1 Zasada (27′, z rzutu karnego)
1:1 Operskalska (35′)
1:2 K.Wiśniewska (50′)
2:2 Konieczna (69′)
2:3 Noras (80′)

TS Mitech: Szemik (45+2′ Komosa) – Rżany, K.Wiśniewska, Zasada, Droździk, Żak, Wnuk, Rozmus (86′ Chrzanowska), Suskova, Nieciąg (79′ Noras), P.Wiśniewska (70′ Zegan)
Trener: Kuta

Źródło: SportoweBeskidy.pl

Komentarzy: 0