TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

Domowa klęska

Domowa klęska

15 / 08 / 2015Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1819

Premierowy mecz sezonu 2015/2016 w roli gospodyń zaliczyły dziś piłkarki Mitechu. Starcie z wrocławianki zapowiadało się na niełatwe, okazało się zaś bolesną nauczką.


Do żywczanek należał tylko wstęp rywalizacji. Miejscowe wypracowały sobie kilka niezłych okazji, by objąć prowadzenie. Lucie Suskova trafiła w dobrej pozycji zaledwie w boczną siatkę, szans nie wykorzystały też Katarzyna Rozmus i strzelająca po rzucie rożnymKarolina Wiśniewska. Akademiczki z Wrocławia czujnie broniły dostępu do własnego pola karnego, przetrwały najtrudniejszą fazę meczu i… podwójnie zaskoczyły ekipę Mitechu. W 29. minucie przyjezdne wykonywały rzut wolny z odległości niemal 30 metrów. Do wrzuconej przed bramkę piłki dopadła Dominika Dereń i z bliska nie dała szanseAleksandrze Komosie. Po następnych 120 sekundach konfrontacji żywiecki zespół przegrywał już 0:2. Niefortunna interwencja Agaty Droździk po zagraniu rywalki ze skrzydła sprawiła, że futbolówka ponownie w siatce zatrzepotała. W dobrych nastrojach do szatni udały się więc tylko piłkarki AZS-u Wrocław, które znacznie przybliżyły się do premierowych punktów w sezonie.

Cud, na który należało w Radziechowach liczyć, by oglądać sukces Mitechu, nie zdarzył się. Co gorsza, w 48. minucie korzystając z błędu Karoliny Zasady drugiego gola w sobotnim starciu zaliczył Dereń. Gdy czas gry wskazywał 53. minutę miejscowe doznały na domiar złego personalnego osłabienia. Za komentowanie pracy sędziny prowadzącej zawody z boiska po drugiej żółtej kartce usunięta została K.Wiśniewska. Był to koniec jakichkolwiek marzeń Mitechu, zarazem niebezpieczeństwo, że mecz zakończy się dotkliwym pogromem. I dobrze z punktu widzenia ekipy z Żywca, że wrocławianki choć na moment spuściły z tonu, a podopieczne Beaty Kuty podjęły próbę ratowania wyniku. Świetne parady bramkarki przeciwniczek zapobiegły honorowemu trafieniu po dobrych uderzeniach Patrycji Wiśniewskiej, Aleksandry Nieciąg i Suskovej. Na finiszu nieskuteczne gospodynie zostały pogrążone i spotkanie zakończyły z jakże rozczarowującym balastem pięciu bramek.

TS Mitech Żywiec – AZS Wrocław 0:5 (0:2)
0:1 Dereń (29′)
0:2 Droździk (31′, gol samobójczy)
0:3 Dereń (48′)
0:4 Cichosz (85′)
0:5 … (86′)

TS Mitech: Komosa – Rżany, K.Wiśniewska, Zasada, Droździk, Suskova (70′ Zegan), Żak, Rozmus, Chrzanowska (46′ Nieciąg), Wnuk, P.Wiśniewska (85′ Noras)
Trener: Kuta

Źródło: SportoweBeskidy.pl

Komentarzy: 1


  • molo 9 lat temu

    Tak to jest jak się Półtorak puszcza a teraz bramek nie ma kto strzelać .