To wyczyn, bo nie mamy 2-milionowego budżetu
W historyczny medal w rozgrywkach piłkarskiej Ekstraligi kobiet mierzą w trwającym sezonie zawodniczki Mitechu. – Tak naprawdę to my ten upragniony medal już zdobyliśmy – mówi Jan Szupina, prezes klubu.
Miniony sezon żywczanki ukończyły tuż za „pudłem”, choć niewiele zabrakło, by cieszyły się z medalu – historycznego dla klubu z Żywca. Na półmetku bieżących rozgrywek Mitech plasuje się również na 4. miejscu. Piłkarki mierzą w medal, tymczasem prezes Jan Szupina w rozmowie z naszym portalem zwraca uwagę na to, co na przestrzeni ostatnich 10 lat stało się udziałem klubu i drużyny. – Przez lata funkcjonowania klubu z żadną zawodniczką nie zawieraliśmy dotąd profesjonalnych kontraktów. Nie wiem czy w ogóle w Ekstralidze są jeszcze tak wysoko sklasyfikowane kluby podobnie zorganizowane. Dla nas to już jest duży wyczyn. Nie mamy przecież 2-milionowego budżetu, jak pewnie kluby nas wyprzedzające – uważa sternik Mitechu.
Zwraca uwagę, że mimo iż żywiecki Mitech to klub funkcjonujący na amatorskich zasadach, trafiła do niego choćby reprezentantka Polski, Patrycja Wiśniewska. – I chyba dobrze się tu czuje. Coś więc w tym musi być. Uważam, że w Mitechu jest wspaniała atmosfera i pewna przewidywalność. Finansowo klub jest zabezpieczony na podobnym poziomie na lata następne. Mitech to wzór dla innych klubów pod względem stabilizacji składu. W pierwszej drużynie większość zawodniczek gra tu więcej niż 5 lat. Mam świadomość, że finansowo nie jesteśmy w stanie rywalizować z Górnikiem, Zagłębiem czy Medykiem, a udało nam się doprowadzić do tego, że jesteśmy lepsi od zespołów skupionych wokół ośrodków akademickich, jak Katowice, Biała Podlaska i Wrocław. Tak naprawdę to my ten upragniony medal już zdobyliśmy – mówi nam prezes Jan Szupina.
http://www.sportowebeskidy.pl/pilka-nozna/pn-kobiet/to-wyczyn-bo-nie-mamy-2-milionowego-budzetu/