Tylko remis Mitechu. Podium już nierealne?
Piłkarki żywieckiego Mitechu odrobiły zaległość ekstraligową. Do meczu z ekipą z Białej Podlaskiej przystępowały jako faworytki, ale z tej roli nie wywiązały się. Gole bowiem nie padły.
Mitech przez cały mecz na boisku w Radziechowach przeważał. Z rzadka dochodziło jednak do bramkowych sytuacji. Ofensywne poczynania mocno utrudniał padający niemal przez 90 minut deszcz. W pierwszej połowie gola zdobyć mogła Halina Półtorak, ale w dogodnej pozycji chybiła. Tempo gospodynie podkręciły w ostatnim kwadransie. Efektów bramkowych ów napór nie przyniósł. Najlepsze szanse miały ponownie Półtorak, Katarzyna Wnuk i Krystyna Kuśnierz, ale piłka do siatki AZS PSW wpaść tego dnia nie chciała.
Żywczanki pozostały zatem na 4. miejscu w tabeli i mają w dorobku tyle samo punktów, co AZS Wrocław. Problem jest jednak taki, że wrocławianki zmierzą się w końcówce zmagań z zespołami niżej notowanymi, a w przypadku równej liczby „oczek” to akademiczki staną na ekstraligowym podium. Decydujący czynnik to korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań rywalek. W środowy wieczór jasne stało się także, że za plecami Medyka Konin rozgrywki ukończą pewne wicemistrzostwa Polski piłkarki Górnika Łęczna. Żywczanki czekają jeszcze w tym sezonie potyczki z Zagłębiem Lubin i Golem Częstochowa.