W niedzielnym meczu Ekstraligi, najciekawszym w programie 13. kolejki rozgrywek, żywiecki Mitech zremisował 0-0 z ekipą Górnika Łęczna. Było to starcie dwóch drużyn ligowego podium.

Zgodnie z oczekiwaniami i układem tabeli żadna z drużyn nie zdołała przejąć w sposób wyraźny kontroli nad boiskowymi wydarzeniami. Częściej ofensywne próby konstruowały gospodynie, Mitech nastawił się na grę z kontry. Po kwadransie żywczanki doznały poważnego osłabienia. Rękę w jednym ze starć złamała kapitan Karolina Zasada, zarazem podpora linii defensywnej Mitechu. To nie przeszkodziło jednak koleżankom w skutecznym powstrzymywaniu kolejnych ataków piłkarek Górnika. W drugiej połowie przyjezdnym dopisywało szczęście po strzałach w poprzeczkę i słupek łęcznianek, jednak w gruncie rzeczy podział punktów to rozstrzygnięcie żadnej ze stron nie krzywdzące.

Dzięki wyjazdowemu remisowi TS Mitech zachował drugie miejsce w tabeli, utrzymując jedno „oczko” zapasu nad zespołem z Łęcznej. Zbliżyły się natomiast do obu ekip piłkarki KS AZS Wrocław, które wczoraj 3-1 pokonały GOSiRKi Piaseczno, które teraz jako 4. drużyna Ekstraligi tracą do żywieckiego wicelidera tylko dwa punkty.

W najbliższej kolejce Mitech podejmie w Radziechowach lidera – Medyka Konin. A sporo w kontekście rozdziału medali w sezonie 2013/2014 wyjaśnić może bezpośrednia potyczka wspomnianych zespołów z Łęcznej i Wrocławia.

Źródło: SportŚląski.pl