Dwa gole i trzy punkty Mitechu
Kolejny mecz Ekstraligi kobiet okazał się dla piłkarek z Żywca trudny. I choć gra nie układała się w stu procentach po myśli Mitechu, to gospodynie po komplet punktów sięgnęły.
Bohaterką w szeregach żywieckiego zespołu była po raz kolejny Halina Półtorak. Przed tygodniem w Sosnowcu skompletowała hat-tricka. Przeciwko ekipie z Białej Podlaskiej jej dwie bramki miały decydujący wpływ na końcowy wynik potyczki. W 58. minucie, a następnie w minucie 64. Półtorak dwa razy pokonywała bramkarkę AZS PSW. Gole te okazały się jedynymi w sobotnim spotkaniu.
Przez większą część meczu scenariusz boiskowych wydarzeń był łatwy do przewidzenia. Gospodynie atakowały, konstruowały kolejne akcje ofensywne, ale w wielu z nich brakowało dokładności oraz skutecznej finalizacji. Tu niewątpliwie negatywny wpływ na grę Mitechu miała nieobecność w składzie Słowaczki Lucie Suskovej. Piłkarski AZS PSW Biała Podlaska kontry wyprowadzały z rzadka, ale niewiele zabrakło, by w 55. minucie same objęły prowadzenie. Żywczanki uchroniła od straty bramki Aleksandra Komosa. Wynik końcowy to jednak odzwierciedlenie tego, co działo się na murawie. Mitech utrzymał miano zespołu walczącego o ukończenie rundy jesiennej na ekstraligowym podium.
Dla podopiecznych Beaty Kuty był to 101. mecz na najwyższym szczeblu rozgrywek. Do zakończenia rundy pozostały żywczankom jeszcze dwa spotkania - wyjazdowe z 1. FC Katowice oraz domowe przeciwko Górnikowi Łęczna, które zadecyduje o tym, czy zimową przerwę w rozgrywkach Mitech spędzi jako drużyna ścisłej czołówki Ekstraligi.