TS Mitech

Niektórzy uważają, że piłka jest kwestią życia i śmierci.
Zapewniam, że jest czymś znacznie, znacznie ważniejszym.

Bill Shankly

Aktualności

„Setka” Mitechu. „Moment awansu najbardziej pamiętny”

09 / 10 / 2014Autor: TS MitechPrzeczytało osób: 1590

Była 116. minuta doliczonego czasu gry, gdy niespełna 16-letnia Agata Droździk zapewniła drużynie TS Mitech Żywiec historyczny awans do Ekstraligi piłkarskiej kobiet. W miniony weekend żywczankom wybiła ekstraligowa „setka”.


W 2009 roku, a więc po sześciu latach od założenia klubu TS Mitech Żywiec, została napisana kolejna karta w jego historii. Karta znacząca, bowiem piłkarki z Żywca wywalczyły barażowym meczem w Koninie historyczny awans na najwyższy szczebel zmagań. Mitech okazał się wówczas na neutralnym terenie lepszy od piłkarek Stilonu Gorzów Wielkopolski, za sprawą trafienia Agaty Droździk. Z tym spotkaniem – i trudno się dziwić – wiążą się szczególne wspomnienia. – Moment awansu był dla nas bardzo szczęśliwym wydarzeniem. Do dziś, gdy odtwarzam sobie ostatnie lata i odnoszę się do 100 meczów Mitechu w Ekstralidze, przywołuję właśnie dzień, kiedy dopięliśmy celu – mówi Jan Szupina, prezes TS Mitech.

W sobotę żywiecki zespół na wyjeździe pokonał Czarnych Sosnowiec 4:1. I jak doliczyli się wnikliwi statystycy dla Mitechu był to mecz numer 100. o ekstraligowe punkty, wliczając także te, które z racji walkowerów na korzyść ekipy z Żywca nie odbyły się. Czy któryś z pojedynków w elicie wzbudza wyjątkowe emocje? – Było w tym czasie wiele zaciętych, fajnych meczów. Ale ten najważniejszy mam nadzieję, że dopiero przyjdzie. Życzyłbym sobie, aby było to zwycięstwo dające nam miejsce na podium na koniec sezonu. Najlepiej, jeśli stanie się to… w tym sezonie – dodaje sternik żywieckiego klubu, który obecnie jest też najbardziej rozpoznawalnym i najmocniejszym klubem na terenie województwa śląskiego.

100 meczów w Ekstralidze, a więc czas od pamiętnego awansu Mitechu po minioną sobotę, pamiętają cztery zawodniczki obecnej kadry – wspomniana wcześniej Agata Droździk, Halina Półtorak, Katarzyna Wnuk oraz Marzena Cholewka. Przez kilka sezonów w elicie Mitech doczekał się reprezentantek Polski w osobach Półtorak, Karoliny Zasady, Marty Miki, Patrycji Wiśniewskiej oraz Katarzyny Jankowskiej. W klubie występują obecnie także dwie kadrowiczki słowackie – Lucie Suskova i Dominika Sykorova. Z kolei w „młodzieżówce” Mitech reprezentują bramkarka Kinga Szemik oraz pozyskana tego lata Aleksandra Nieciąg.

Minione rozgrywki Mitech pod wodzą trenerki Beaty Kuty ukończył na 4. miejscu w tabeli – najwyższym podczas ekstraligowych występów. Mierzą więc żywczanki wyżej, w jak najbardziej realne zakończenie sezonu na „pudle”. Recepta na sukces kobiecego futbolu w Żywcu? – W żadnym klubie zawodniczki nie występują nieprzerwanie tak długo. Naszym atutem jest więc bez wątpienia stabilność składu i rozsądne budowanie drużyny w każdym z okresów między rozgrywkami ligowymi – uważa prezes Szupina.

Źródło: SportoweBeskidy.pl

Komentarzy: 0